Info
Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 158401 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2015, Wrzesień2 - 4
- 2015, Sierpień12 - 6
- 2015, Lipiec8 - 7
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj15 - 15
- 2015, Kwiecień13 - 10
- 2015, Marzec7 - 6
- 2014, Październik13 - 18
- 2014, Wrzesień13 - 15
- 2014, Sierpień13 - 12
- 2014, Lipiec14 - 16
- 2014, Czerwiec9 - 16
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 7
- 2014, Marzec9 - 22
- 2014, Luty8 - 9
- 2014, Styczeń2 - 2
- 2013, Grudzień2 - 1
- 2013, Listopad9 - 10
- 2013, Październik14 - 22
- 2013, Wrzesień9 - 14
- 2013, Sierpień15 - 9
- 2013, Lipiec13 - 12
- 2013, Czerwiec13 - 6
- 2013, Maj12 - 9
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2012, Listopad8 - 0
- 2012, Październik9 - 0
- 2012, Wrzesień9 - 0
- 2012, Sierpień4 - 0
- 2012, Lipiec7 - 0
- 2012, Czerwiec12 - 2
- 2012, Maj15 - 5
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec15 - 8
- 2012, Luty1 - 0
- Aktywność Chodzenie
Wyjście z lunetą. Phonoscoping...
Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 3
W zeszłym roku zakupiłem lunetę i statyw do dalekich obserwacji. Ponieważ dotarcie do punktów widokowych i znalezienie odpowiedniego miejsca celem sfotografowania wybranego obiektu również wymaga wysiłku fizycznego i kontaktu z naturą to postanowiłem utworzyć taką kategorię wpisów na bikestats.
Dziś wybrałem się na Górę Bukowina koło osiedla Krzeszowskiego w Kamiennej Górze gdyż jest to jedyne miejsce w Granicach miasta z którego istnieje szansa by w odpowiednich warunkach dostrzec Wielkiego Szyszaka i Śnieżne Kotły. Dziś wreszcie się udało, była odpowiednia widoczność. Oto co udało mi się uzyskać za pomocą lunety i telefonu...
Celujemy lunetą w Szyszaka...
I ciach foto!
Widoczne Śląskie Kamienie, Wielki Szyszak i nadajnik na Śnieżnych Kotłach. Dystans ok. 36km powiększenie lunety ok. 21x
Cóż, trzeba sobie radzić w dniach bez roweru...
Komentarze