Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Flanelos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:555.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:05
Średnia prędkość:23.07 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:3950 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:37.03 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 12.93km
  • Czas 00:34
  • VAVG 22.82km/h
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pisarzowice 1x mała rundka

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0

Oj jak mi było źle a nic tego nie zapowiadało. Świetnie się czułem ale gdy tylko wyjechałem z domu naszły chmury, zrobiło się okropnie ciemno i dołująco i jeszcze pod wiatr. Już mnie prawie od tego ząb rozbolał, złapał mnie dół i jak najszybciej chciałem być w domu. Nie mogłem się w ogóle rozgrzać dziś na trasie. Ale dobre i to.
#lat=50.778250238192&lng=15.986464999999&zoom=14&maptype=ts_terrain




  • DST 82.01km
  • Czas 03:38
  • VAVG 22.57km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 1040m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Sosnówki, Karpacza, Podgórzyna czyli po karkonoskich gminach

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 2

Trzy dni przerwy od roweru spowodowane bólem zęba to koszmar, którego najgorszemu wrogowi nie życze. Dzisiaj na trasie wszystko byłoby idealnie gdyby nie to, że szwankował mi licznik i pokazywał jedynie godzinę i to jeszcze nieprawidłowo oraz pomyłka na podjeździe z Sosnówki do Karpacza dzię ki której zamiast planowanych 70km wyszło ponad 80 kilosów bez jedzenia i z jednym bidonem...Szczegóły zachowam dla siebie bo bo mi głupio...
Za to pogoda dziś iście kolarska była, choć na zjazdach nasówałem rękawki.





#lat=50.794762768935&lng=15.851015&zoom=11&maptype=ts_terrain




  • DST 43.33km
  • Czas 01:55
  • VAVG 22.61km/h
  • VMAX 55.50km/h
  • Podjazdy 610m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okraj spoko 1h13min50s

Środa, 23 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 0

Byłoby lepiej gdyby nie kolka od połowy Rozdroża. Wyłołałem ją chyba psychicznie bo sobie myślałem, że dawno już mnie nie łapała...

#lat=50.764333633713&lng=15.923240000001&zoom=12&maptype=ts_terrain




  • DST 41.52km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.95km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla improwizowana

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

Planowałem dzisiaj Sokołowsko i powrót przez boguszów ale do Kochanowa tak źle mi się jechało, iż musiałem coś przedsięwziąć co by wycieczki całkiem sobie nie zepsuć. Głównie chodziło o wiatr, miał być wschodni ja go czułem ciągle w twarz i przez to, że mnie hamował nie mogłem w ogóle wejść w rytm jazdy. Postanowiłem w kochanowie skręcic na Grzędy i mając na uwadzę tamtejszą nawierzchnię, z dwojga złego wybrałem dziury żegnając "Twarzowy" wiatr. Trasę Kochanów Czarny Bór przemilczę. Nie chciałem wracać moją "ulubioną" wałbrzyską szosą wię wybrałem obejście przez Witków, Jaczków, Sędzisław i był to bardzo dobry wybór. Rozkręciłem się i w szybkim tempie dotarłem do Kamiennej Góry. Potem żałowałem, że nie wybrałem jaiejś trasy na Bolków, bo wiatr na DK był bardziej znośny niż w Kotlinie Krzeszowskiej. Raz na wozie raz pod wozem, oby jutro było lepiej.

#lat=50.759936790935&lng=16.090575000001&zoom=11&maptype=ts_terrain




  • DST 45.51km
  • Czas 01:58
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Góry Ołowiane

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0



Do końca zastanawiałem się czy w moim przypadku to dobry pomysł zaliczać dzisiaj podjazd na Miedziankę ale może od początku...Pierwsza premia górska Wzgórze Czaszek po 43min33s od wyjechania z domu i czuję się ok. Na zjeździe do Kaczorowa przekroczone 60km/h w terenie zabudowanym(jak zerknąłem na licznik to od razu zwolniłem bo tak jakoś głupio...), pod przełęcz Radomierską to już trochę patelnia. Tam też ciśnienie podniósł mi pieseczek w porę zatrzymany przez właścicielkę. W ogóle po obu stronach krajowej 3 obszczekiwały mnie psy.
Droga z Radomierza do Janowic to już walka z silnym wiatrem ale też podziwianie widoczków jak na zdjęciu powyżej.

Po 1h5min33s zaczynam podjazd na Miedziankę. Trudno z moimi przełożeniami trzymać bezpieczną kadencję ale daję radę. Mijam rowerzystę, który prowadził rower, zepsuty samochód a na szczycie kolejnego rowerzystę, który jechał na takim przełożeniu, że dałoby radę Jelenkę na jednym kole podjechać...Szczyt po chyba 1h13min50s jeśli mnie pamięć nie myli.

Potem to już tylko spokojne kręcenie oraz - tu będę nudny - przebijanie się przez wiatr.

#lat=50.845955239473&lng=15.97654&zoom=12&maptype=ts_terrain




  • DST 37.90km
  • Czas 01:33
  • VAVG 24.45km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Rozdroże - rekord

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

Nic niezapowiadało, że zdołam dzisiaj wyjść na rower. Od rana walczyłem z problemem żołądkowym więc perspektywa wyjazdu wyglądała tak samo jak ja czyli blado. Około południa udało mi się nieco dojść do siebie i zaryzykowałem, choć silny wiatr nie nastrajał optymizmem. Od razu po wyjechaniu na Jeleniogórską ściana wiatru i ostrożne "przepychanie" co by za mocno nie zacząć. O dziwo podjazd w Pisarzowicach pokonałem dość sprawnie przy ok.17,5 - 19,00 km/h i czułem, że może jeszcze być dobrze. I pomimo jeszcze trochę obolałego brzucha z jednoczesnym uważaniem na kolano czułem moc!
Czas na Kowarską jeszcze nie najlepszy 46min30s ale Rozdroże już 51min. Na zjeździe walka z wiatrem ale zaskakująco dobrze mi się kręci.
Sporo szosowców dziś widziałem. Czyżby większość dopiero teraz zaczęła jeździć?
Przed Kamienną Górą jeden do mnie dojechał i odskoczył ale dogoniłem go dosyć szybko i wyszedłem na czoło(!) po czym na Jeleniogórskiej zapodałem 40km/h i żałowałem, że muszę tak szybko skręcić do domu. Super się z chłopakiem jechało a ja czułem się na siłach jeszcze jedną taką pętlę...

#lat=50.748642462976&lng=15.93922&zoom=12&maptype=ts_terrain




  • DST 31.12km
  • Czas 01:21
  • VAVG 23.05km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka w Ciechanowicach + 2x Centrum

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Rozgrzewkowo ale pod koniec męka pod wiatr i słońce. Niegroźne dotknięcie oponą cieżarówki...uff




  • DST 29.56km
  • Czas 01:16
  • VAVG 23.34km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciechanowice

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Dodając ten wpis jestem jeszcze pod ogromnym wrażeniem końcówki dzisiejszego etapu Giro...Esencja kolarstwa pod względem wizualnym i sportowym. No i mam do siebie żal, że autograf Bartka Huzarskiego podczas sprzątania trafił do kosza. Cóż o Huzarze ostatnio było cicho i jeździł tak "nie bardzo" więc do dzisiaj nie miałem żalu po tej pamiątce z Tour De Pologne.

Co do mojego wypadu, przejażdżka służyła tylko i wyłącznie podtrzymaniu kondycji i pokrzepienia serducha, że powoli ze mną lepiej. Już niecierpliwię się na piątek, sobotę i niedzielę.




  • DST 24.44km
  • Czas 01:04
  • VAVG 22.91km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zzzimnnnoo

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 0

Dłużej się nie dało kręcić a morsem nie jestem!

Zaraz po wyjeździe z domu wróciłem się jeszcze po rękawiczki cieplejsze. Już się powoli zapomniało jak to się ubrać...

Kilka rund po mieście odbicie na Krzeszów i z powrotem. Powrót to piekło pod lodowaty wiatr.




  • DST 34.30km
  • Czas 01:34
  • VAVG 21.89km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamienna Góra-Sędzisław-Witków-Czarny Bór-Grzędy-Krzeszów-Kamienna Góra

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 0

Tytuł wpisu dłuższy niż wycieczka ale cóż...jak coś dolega to trzeba być cierpliwym. Mimo wszystko jestem zadowolony bo czuję, że moc rośnie, ale nietety nie mogę się z tego w pełni cieszyć.
Strasznie dziś wiało i jechałem ostrożnie prawie jak emeryt, do tego na zjazdach do Krzeszowa tak mnie wytrzęsło, że o ewentualnych wizytach u dentysty pomyślałem z ironią...
Na 3km przed Kamienną Górą zdecydowałem się trochę zabawić i z 30km/h zrobiło się 40km/h a już wpadając na ul. Kościuszki postanowiłem trochę zdziwić samochód jadący za mną przyspieszeniem do 48km/h. Jak tak gnałem wzdłuż zalewu to czułem że żyję!
Mam nadzieję, że przez weekend wreszcie wylecze to coś a jak nie to chyba jakiś ortopeda...

#lat=50.776264160749&lng=16.082644999999&zoom=12&maptype=ts_terrain