Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Flanelos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:457.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:08
Średnia prędkość:22.71 km/h
Suma podjazdów:3680 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:50.80 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • DST 26.11km
  • Czas 01:07
  • VAVG 23.38km/h
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na koniec marca w tempie starca

Poniedziałek, 31 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 0




  • DST 30.11km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.58km/h
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

NO TO WRACAM...

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 1

Do Ciechanowic.




  • DST 106.97km
  • Czas 04:56
  • VAVG 21.68km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 1150m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

DOOKOŁA SZKLARSKIEJ PORĘBY.

Środa, 12 marca 2014 · dodano: 12.03.2014 | Komentarze 11

Długa spokojna wytrzymałościówa. Chciałem sobie pooglądać jeszcze zaśnieżone szczyty Karkonoszy. Sporo dziś na trasie szosowców jak i górali, choć przez Szklarską Porębę jechałem sam.
Pierwszy podjazd na Kowarską rekreacyjnie 48min
Piechowice, wjazd na DK3 2h2min
Centrum Szklarskiej ok 2h25
Powrót po zjeździe na DK3 do Piechowic 2h45min
Na zjeździe ze Szklarskiej Poręby Górnej do Dolnej zauważyłem z przerażeniem, że źle działają mi hamulce. Najadłem się strachu, zjeżdżałem jak najwolniej i starłem czubek buta bo nie szło już przy 35km na godz się zatrzymać....
Widoczki.
A tak przed zjazdem do Szklarskiej Dolnej

A to ten super zjazd, który dziś podniósł mi ciśnienie z uwagi na brak hamulca

Dla osób w formie polecam pętle w odwrotnym kierunku i zjazd DK3
Dzisiejsza trasa przejechana na 1 bananie, 2 batonach Mars, 1 bidon mineralnej, 1 bidon Pawerade.
UWAGI - Jeszcze jeden Mars by nie zaszkodził...
            -  dziś jechałem w getrach. Cieplej, więcej potu ale nie gniotą jak nogawki. Wolnym tempem idzie wytrzymać.
Mapa.

Route 2 495 442 - powered by www.bikemap.net




  • DST 37.83km
  • Czas 01:32
  • VAVG 24.67km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

ROZDROŻE. NIECO MOCNIEJ.

Wtorek, 11 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 2

MIAŁEM DZIŚ NIE JECHAĆ BO COŚ PSYCHICZNIE BYŁEM OD RANA PRZYGNĘBIONY I ZERO MOTYWACJI. ZMUSIŁEM SIĘ JEDNAK I......
DZIŚ POSTANOWIŁEM UBRAĆ NOGAWKI ZAMIAST GETRÓW A I TAK BYŁO MI MOMENTAMI GORĄCO. JEDYNY PROBLEM, ŻE Z PRAWĄ NOGAWKĄ NIE MOGŁEM NA POCZĄTKU DOJŚĆ DO ŁADU..GNIOTŁA, PODWIJAŁA SIĘ I W OGÓLE NIE CIERPIĘ ICH! CÓŻ JEDNAK ZROBIĆ, MIMO WSZYSTKO TAK OD PAPROTEK ZACZĄŁEM SIĘ ROZKRĘCAĆ I ZAUWAŻYŁEM MIMO TYCH NIEDOGODNOŚCI, ŻE CHYBA DOBRZE JADĘ I PRZYŁOŻYŁEM NIECO DO PIECA...
JESTEM BARDZO ZADOWOLONY, CHOĆ PLECY DALEJ BOLĄ.
 

Route 1 621 615 - powered by www.bikemap.net




  • DST 88.36km
  • Czas 03:50
  • VAVG 23.05km/h
  • Podjazdy 1340m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

OKRAJ-JANSKE LAZNE-OKRAJ. SZEŚCIOOSOBOWA GRUPA W CZESKICH KARKONOSZACH.

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 4

Trochę się obawiałem dzisiejszego treningu w grupie ze względu na moją obecną dyspozycję ale wszystko tak się potoczyło, że chyba wyszedłem obronną ręką i naprawdę czuję się niesamowicie! Postanowiłem, że będę sobie spokojnie jechał na Okraj i gdzie mnie chłopaki dopadną tam mnie dopadną... Założyłem sobie przy najwolniejszej jeżdźie czas 1h20min na szczyt a wjechałem w 1h14min. Pościągałem z siebie ochraniacze na buty, rękawiczki, kominiarkę zmieniłem na czapeczkę i czekałem na moich kompanów.
Tylko się opalać

Jak widać na zdjęciu, w słońcu wygrzałem trochę moją Meridkę...Wkońcu to kobieta!
Pierwszy pojawił się Marek, potem dojrzałem Marcina. Chwilę po nich reszta ekipy czyli Paweł, Mateusz i dzielny kolarz MTB Marcin.
Szybki zjazd doliną rzeki Upy do Janskich Lazni, w których byłem po raz pierwszy jesli chodzi o przejazd przez w głąb miasta i zaliczenie krótkiego stromego podjazdu. Noga dziś podawała ale ze względu na na moje ostatnie problemy z bólem krzyża i ubiór który mi doskwierał poprzez generowanie większej temp. ciała niż bym chciał - to nie poszalałem.
Podobnie było podczas powrotu od strony czeskiej na Okraj, trzeba było jechać takim tempem aby się nie zapocić na śmierć ale na szczęście jechaliśmy w spokojnym przedziale 15-21 km na godz. Tak mi się wydaje bo prawie nie patrzyłem dziś na licznik lecz uważałem by się nie przegrzać i podziwiałem niesamowite karkonoskie widoki.
Niestety nasza szóstka podczas podjazdu podzieliła się na dwie trójki ale może następnym razem wjedziemy triumfalnie w 7 osobowym gronie!
Na szczycie zrobiłem foto moim dzisiejszym kompanom

Od lewej Paweł, Marek, Meridka, Mateusz, Marcin i Marcin.
I jeszcze zdjęcia, które dostałem od Pawła



Route 2 491 508 - powered by www.bikemap.net






  • DST 30.37km
  • Czas 01:15
  • VAVG 24.30km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

PRZEŁĘCZ KOWARSKA 44min26s

Piątek, 7 marca 2014 · dodano: 07.03.2014 | Komentarze 0

Uznałem, że w kontekście zbliżającej się weekendowej wyrypy coś takiego na dziś jest najbardziej odpowiednie. Początek wolny, rozgrzewkowy potem powoli sie rozkręcałem, zapominając o bolącym krzyżu i kilka razy pocisnąłem tak pod 25km na godz. na tym podjeżdzie w związku z czym nadrobiłem wolniejszy początek i na szczyt przęłeczy wjechałem z jednym z lepszych czasów bo wszystko poniżej 45min na razie mnie cieszy.
Powrót delikatny, zjeżdżałem nawet nie wrzucając dużej tarczy.




  • DST 22.34km
  • Czas 00:58
  • VAVG 23.11km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

IDEALNA GODZINA.

Środa, 5 marca 2014 · dodano: 05.03.2014 | Komentarze 1

WSZYSTKO ZGODNIE Z PLANEM. ROZRUCH ZE SPOKOJNYMI MOMENTAMI I Z MOMENTAMI MŁYNKA TAK POD 120 obr. na min.
NAJPIERW POD WIATR, POTEM Z BOCZNYM I NA KONIEC Z WIATREM.

NA COŚ DŁUŻSZEGO I TAK NIE MIAŁEM DZIŚ MOTYWACJI. BOLĄ MNIE PLECY, CHCIAŁBYM ABY TO SIĘ ROZESZŁO PO KOŚCIACH DO WEEKENDU BO ZALEŻY MI NA TYM PELETONIKU CO SIĘ TAK NIEŚMIAŁO ZBIERA....
 DZIŚ BYŁA 1 RUNDA DO JACZKOWA, NAWET NIE MA CO MAPĘ WSTAWIAĆ.




  • DST 70.94km
  • Czas 03:15
  • VAVG 21.83km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

WYTRZYMAŁOŚCIÓWKA WOKÓŁ RUDAW JANOWICKICH.

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 03.03.2014 | Komentarze 3

Dziś miało być dłuuuugo i lekko a udało się zrealizować tylko dłuuuugo....Wszystko przez wiatr jaki zerwał się gdy przemierzałem odcinek Kostrzyca-Kowary-Przełęcz Kowarska. No myślałem że zwariuję, tym bardziej, że w Kotlinie Jeleniogórskiej było o wiele cieplej i zacząłem się powoli gotować w moich długich getrach co również wpływało na świeżość nóg. Ledwo 18 km na godz. na płaskich odcinkach wyciskałem! Zostawmy to co złe...Odcinek Radomierz-Janowice-Trzcińko-Wojanów to była bajka. Spokojne, równomierna kręconko przy ok.27 km na godzinę i kadencja 95 obr. na minutę. Właśnie, kadencja. Ostatnio zacząłem sobie dokładnie ją liczyć i chyba będę musiał trochę zluzować, wystarczyło by ok. 85 obr. kręcić. Nie wiedziałem, że aż tak dużo tego młynka kręcę bo na dłuższą metę to też nie jest zdrowe, można sobie rzepkę w kolanie szybciej wytrzeć. Trzeba szukać złotego środka.
Przed wyjazdem zjadłem pączka z bananem i to sprawdziłem na ile km to wystarcza. Dojechałem więc już wiem...

Pałac Wojanów, nigdy sobie tu fotki nie odmówię....

Pałac Łomnica

Jak zawsze piękne Karkonosze. Na szczytach jeszcze śnieg. Nawet ten komin widoku mi nie popsuł...

Strasznie zmarzłem na odcinku Przełęcz Kowarska-Kamienna Góra. Nie żałowałem wtedy, że jednak jeszcze zimowe spodnie ubrałem. Rany, gdzie człowiek mieszka! Aż się nie chciało z tej przełęczy na drugą stronę wracać, do tego zimna i wilgoci.






  • DST 44.20km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.06km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

TRÓJGARB. PIERWSZA KONKRETNIEJSZA JAZDA.

Sobota, 1 marca 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 0

PRZEPIĘKNA POGODA, OCZYWIŚCIE GDYBY NIE WIETRZYSKO. BYŁEM JEDNAK W DOBRYCH NASTROJACH WIĘC BARDZO SIĘ TYM WIATREM NIE PRZEJMOWAŁEM. NAJBARDZIEJ CZEKAŁEM NA ZJAZD Z GOSTKOWA PRZEZ BOGACZOWICE ALE WIATR NIE POZWOLIŁ SIĘ ROZPĘDZIĆ WIĘCEJ NIŻ 45km na godz.
NAJGORZEJ BYŁO PO SKRĘCIE NA KIERUNEK STRUGA-LUBOMIN-JABŁÓW. NA POCZĄTKU STROME HOPKI, PIERWSZE W TYM ROKU I TO POD WIATR NO I TEN PODJAZD ZE STRUGI DO JABŁOWA. PARAFRAZUJĄC JUSTYNĘ KOWALCZYK WJADĘ ALBO ZDECHNĘ! SPOKOJNIE....NIE BYŁO AŻ TAK TRAGICZNIE....TAK ZWYCZAJNIE JESZCZE NIE JESTEM PRZYZWYCZAJONY DO DŁUŻSZYCH PODJAZDÓW. ZA MAŁO KM JESZCZE...
PARĘ FOTEK.

UWIELBIAM TEN SKRĘT NA STRUGĘ...

NA ZJEŹDZIE UKAZAŁA SIĘ ŚNIEŻKA. TROCHĘ BLADA JESZCZE...

A PO DOTARCIU POD BLOK CZEKAŁA NA MNIE PIZZA....