Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Flanelos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:468.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:22
Średnia prędkość:21.94 km/h
Maksymalna prędkość:58.50 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:31.26 km i 1h 25m
Więcej statystyk
  • DST 20.66km
  • Czas 00:56
  • VAVG 22.14km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krzeszów regeneracyjnie i wietrznie

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 0

Dziś wreszcie bez nogawek czy innych getrów ale kurtę i bandankę warto było zabrać. Najpierw spokojnie z wiatrem parę km za Krzeszów a potem walka o przeżycie pod NW wiatr do Kamiennej Góry. Za jakie grzechy te wiatry!!!
Na drodze do Krzeszowa należy uważać na drobinki szkła - jest tego sporo i nigdy nie wiadomo kiedy się najedzie. Ponadto panowie drogowcy biorą się za uwielbiane przez rowerzystów kamyczkowanie...




  • DST 58.14km
  • Czas 02:46
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Rudaw Janowickich wersja nr 1.

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

Trasę: Kamienna Góra - Marciszów - Janowice Wlk. - Karpniki - Gruszków - Kowary - Kamienna Góra, pierwszy raz przejechałem z panem Edkiem ze Strzegomia i do tej pory nie pobiłem tamtego czasu.

Dziś było ciężko. Miałem dwa kryzysy - Fizyczny w trakcie pierwszej połowy podjazdu na Przeł. Kowarską oraz nazwijmy to "psychiczno-termiczny" w trakcie lodowato-wietrznego zjazdu z tejże do Kamiennej Góry. W ogóle wszystkie znaki na niebie nie sprzyjały mi do pokonania tej trasy. Ciągle coś mi przeszkadzało - a to spodenki, a to podwijające sie rękawki kurtki, obficie łzawiące oczy, potopowy katar a do tego w Janowicach zgubiłem licznik. Wróciłem się jednak i go znalazłem szczęśliwie.

To tyle. Aby się zregenerować. W sumie to nie powinienem narzekać bo jeszcze dwa tygodnie temu bym tego nie przejechał a w zeszłym roku regularnie zacząłem jeździć od kwietnia a szczyt formy miałem na sierpien i wrzesień.

Teraz tydzień wyhamowania i regeneracji a od kwietnia znów schodkami do góry...

<div style="margin-top:2px;margin-bottom:2px;width:600px;font-family:Arial,Helvetica,sans-serif;font-size:9px;color:#535353;background-color:#ffffff;border:2px solid #2a88ac;font-style:normal;text-align:right;padding:0px;padding-bottom:3px !important;"><iframe src="/widget?width=600&height=400&maptype=2&extended=true&unit=km&redirect=no" width="600" height="515" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="no"></iframe><br />Trasa rowerowa <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="">1481301</a> - powered by <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="http://www.bikemap.net">Bikemap</a> </div>




  • DST 36.31km
  • Czas 01:41
  • VAVG 21.57km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

K.G. , Krzeszów,Chełmsko Śl., Lubawka, Błażkowa, Janiszów, K. G.

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 2

Bardzo przyjemna jazda odpoczynkowa. Teraz należy stawiać na objetość treningu a nie na intensywność.
Znów zbyt ciepło się ubrałem, ale jak się mieszka na takim terenie to bądź tu mądry...W miejcach zacienionych i pod wiatr było zimno. Jadąc na południe promienie słonca nieźle przypiekały.
Wybrałem taką trasę aby nie kusiło mnie zwiększanie intensywnosci. Nie chodzi tu o brak podjazdów ale...stan dróg. Zapewniam, że droga do Chełmska Śl. wytrenuje u każdego cierpliwość, czujność i opanowanie nerwów. Podobnie początkowe kilometry od Lubawki do Błażkowej Doliną Bobru.

Chyba wyszło to co chciałem bo i szczypta kilometrów i zakwasów jakby mniej. Polecam takie długie wolne jazdy z podziwianiem widoków. A te dzisiaj były przednie.




  • DST 43.30km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.78km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lodowce Okraju !

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 2

No sobie wreszcie pojechałem! Myślałem, że będzie gorzej ale z takimi widokami to sie zawsze da radę. Nie wiem w jakim czasie wjechałem na Kowarską, Rozdroże i Okraj ale kogo to obchodzi. Na szczycie, po stronie czeskiej gdzie zwykłem odpocząc na ławeczkach przy parkingu potężne ilosci śniegu, który przeszedł juz taką metamorfozę, że blisko mu do firnu...
Oparłem rower 1,5 m lodową ścianę, zjadłem banana, poprosiłem parkę sympatycznych narciarzy o fotki po czym udałem sie wygrzać do słońca kolana na przyschroniskowej ławeczce.
Zjazd w tych warunkach trudny ze względu na piasek, nowe dziury, zimno a do tego dochodzi lekkie wypadnięcie również ze "zjazdowej" formy. Odczuły to także moje mięśnie pleców. Do Kamiennej Góry jechałem sobie wolniutko z wysoką kadencją by zlikwidować zakwasy.

Wrażenia na celujący choć forma na dst.

Lodowiec "Merida"! © Flanelos


Horni Mala Upa/Okraj 24.03.2012 © Flanelos




  • DST 28.91km
  • Czas 01:16
  • VAVG 22.82km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Pańskie Błonia - tlen, kadencja i psy

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Miałem dziś nie jechać bo w kolanach "coś tam, coś tam" ale skusiła mnie pogoda. Słonce, dosć słaby wiatr (przynajmniej w mieście) i nie tak ciepło by się spokojną jazdą przegrzać.

Do Marciszowa wiatr boczny z NW trochę utrudniał, zwłaszcza gdy starałem się jechać najspokojniej jak to tylko możliwe. Nawet zimnawo bywało. Dwa nieprzyjazne pieski we wsi na ul. Głównej.
Skręcam na Janowice - kolejne dwa pieski zrywają sie do kibicowania - dobrze, że nie mam pulsometru...
Podjazd od Ciechanowic do zjazdu na Marcisz w super tempie, formie i kadencji 21km/h a potem juz zjaździk z wiatrem bez wysiłku 48km/h i zrywają się za mną Szczekuś Większy i Szczekuś Mniejszy. Zrezygnowali gdy z naprzeciwka nadjechał bus. W Marciszowie równe tempo 30km/h, kolejny piesek i sru ze skrzyżowania na DK nr5 na Kamienną. Starałem się kręcić najszybszy młynek jaki dam radę, szczególnie od Dębrznika.
Chyba już niedługo jakieś górki bo na podjazdach dobrze idzie i nic mi wtedy nie dolega. Ale to może na razie złudzenie.




  • DST 28.89km
  • Czas 01:15
  • VAVG 23.11km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Marciszów - Pętla Pańskie Błonia

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Dziś wyraźnie poczułem wzrost formy pomimo wiatru oraz tego, że już chyba nigdy nie przyzwyczaję się do jazdy w nogawkach. Trzymam się jednak zasady, że poniżej 20 stopni = zakryte kolana.
Do Marciszowa dojechałem bardzo szybko pomimo małej tarczy a za Marciszowem skręciłem w lewo na Janowice by mijając po lewej stronie drogi tzw. Pańskie Błonia (teren z ładnymi zakolami Bobru pokryty roślinnością trawiastą z madami o dużej miąższości) dojechać do centrum Ciechanowic. Z tamtąd do Marcisza 4km i rześko pokonany podjaździk. Trochę zgrzałem się już przed samą Kamienną ale nie chciało mi się juz zatrzymywać i pozbywać nogawek...
Ogólnie jestem jednak zadowolony.




  • DST 30.77km
  • Czas 01:25
  • VAVG 21.72km/h
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatrak

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 2

Dziesiąty wypad w tym roku i trafiłem w dziesiątkę z doborem trasy do aktualnego samopoczucia. Po 20min40s stacja kolejowa Marciszów, następnie w Jaczkowie na NNE i po ok 35min moim oczom ukazał się piekny wiatraczek w Gostkowie. Widoki dziś były przednie, a teren jednak dość niedoceniony. Spróbowałem poszukać drogi na Domanów i zamknąć trasę pętlą ale niestety po zasięgnięciu opinii tamtejszego tubylca zmuszony byłem na powrót tą samą trasą. Nie byłem tym faktem pocieszony ze względu na "gościnność" gostkowskich piesków ale - jak to się mówi - wiedziałem, że tak będzie.

P. S. Z drogi z Sędzisławia w kierunku DK nr5 bardzo ładna panorama Gór Lisich. Tak oczywista, że nie zwraca się często uwagi...




  • DST 57.02km
  • Czas 02:35
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sokołowsko Unplugged Tour

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 0

Wiatr nieco osłabł i zmienił kierunek na SW wiec postanowiłem udać się gdzieś na południe aby z powrotem wiatr był moim sprzymierzeńcem. Wycieczka miała byc dziś jeszcze w miarę spokojna i krótka ale po porannych nieudanych zakupach spodenek kolarskich w Lidlu(o tym później) musiałem sie solidniej przejechać.
Kocham Sokołowsko za wszystkie wady i zalety tej miejscowości. Moim zdaniem doskonale nadaje sie jako miejsce ekranizacji, którejś z licznych (właście to juz niezliczonych) powieści Stephena Kinga. Uwielbiam krajobraz tej części Gór Kamiennych. Dojechałem tam dzisiaj dosyc świeży. Z powrotem też dobrze mi się jechało, nawet z dużą tarczą. Niestety juz w samej kamiennej Górze, dokładnie po wjechaniu na ul. Spacerową tak nagle odcieło mi prąd, że prawie stanąłem! Zdażyło mi sie to chyba pierwszy raz w życiu choc na rowerze jeżdżę nie od dziś. No ale wszystko trzeba przeżyć.

P. S. Napaliłem sie dzisiaj na kupno spodenek kolarskich w Lidlu. Potrzebowałem właśnie takich 3/4 za kolano bo idzie wiosna(w krótkich za zimno a długie to dla mnie piekło przy ok. 15-17 stopniach).
Po pierwsze: kolor niebieski okazał sie na miejscu cmentarnym fioletem(chyba że noszone z koszulką Dee Purple!),
Po drugie: Wkładka żeczywiście dobra ale o jej integracji z materiałem to bym nie powiedział...
Po trzecie: co zjadłem nerwów przy zwrocie to moje...

P. S. S. Nadal nie rozgryzłem jak tu dodać zdjęcie.




  • DST 20.74km
  • Czas 00:55
  • VAVG 22.63km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wichrowy Krzeszów

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 13.03.2012 | Komentarze 0

Typowa jazda odpoczynkowa trwała jedynie od Kamiennej Góry do Jawiszowa(10,10km w czasie 23 min). Dojechałem do końca asfaltu i w tył zwrot - prosto na ścianę wiatru. Od Krzeszowa do Kamiennej wiało tak mocno, że nie mogłem bezpiecznie stanąć na pedałach, a musiałem bo nawet na 39/24 nie dawałem rady się przepychać. Kiedy mijał mnie tir prawie wylądowałem w rowie. Do tego dziury.
Aby do jutra...




  • DST 21.89km
  • Czas 00:58
  • VAVG 22.64km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 6.5°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Domanowska

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

Dziś walka z silnym NW wiatrem podczas jazdy w kierunku Marciszowa. Ledwo trzymałem 20 km/h na najniższym biegu. W głowie modliłem sie o to co spotkało naszego kitesurfera - nagłe ustanie wiatru. Tylko, że w moim przypadku oznaczało by to koniec kłopotów. Z powrotem za to bajka - ok. 40 km/h do Dębrznika!
Czas do Domanowa-Termometru 34min.