Sokołowsko, Andrzejówka. Spacer z Kasią.

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 02.06.2015 | Komentarze 0

Najpierw spacerkiem do Andrzejówki. Miałem plan abyśmy poszli dalej pooglądać widoki ale dokonaliśmy weryfikacji czasowej i zeszliśmy z powrotem do Sokołowska by obejść miejscowość. Weszliśmy też do cerkwi gdy akurat modlił się pop. Wypad uznaję za udany i cieszę się, że mogłem coś pokazać Krakowiance.
Później jeszcze krótkie zwiedzanie wałbrzyskiej starówki...Nie mogło się bez tego obejść gdyż ostatnio pokazywałem Kasi Wałbrzych nocą przy padającej mrzawce. Sam byłem wtedy pod wrażeniem...
Byle do następnego wspólnego wypadu i spotkania!

Premiera nowych opon. Bolków-Dobromierz-Bogaczowice-Jaczków.

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 28.05.2015 | Komentarze 1

Ogólnie wrażenia z jazdy na slickach Michalinkach takie jakbym kupił sobie nowy rower...A to tylko opony...
Jechałem bardzo lekko i rekreacyjnie co niewątpliwie również było zasługą nowych opon ale coś dziwnie się czuję dziś po rowerze. Nigdy po tak leciutkiej jeździe na luźnej wysokiej kadencji  nie miałem takich nieprzyjemnych sztywnych nóg. W zasadzie pierwszy raz w tym sezonie tak mnie nogi po rowerze rozbolały. Jestem głupi i szukam przyczyny...Nie wiem co się stało, czy zrobiłem za dużo dni przerwy czy za mało...Nie wiem.

Bobr

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 3

Czyli pętelka przez Niedamirów-Zacler-Lubawkę. Zauważyłem nowy asfalt w Niedamirowie w kierunku przejścia do Horni Alberice. Ktoś coś wie albo jechał tam?

Jakuszyce

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 1

Bolkowianka w prawo.

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 0

Na początku ciężko, od Bolkowa odżyłem, na Domanowskiej dostałem powera a potem wszystko mi zepsuł postój na przejeździe kolejowym. Stałem 7 minut zanim pociągi przejechały i potem motywacja do szybkiej jazdy spadła. Wrzuciłem małą tarczę na luźnej kadencji spokojnie do domu. Do następnego korka na Legnickiej...Jak przez chyba 2 tygodnie nie było tam świateł, ruch samochodowy był płynny i nie było żadnych korków. Teraz znów tragedia...

Bolków - petla w odwrotnym kierunku

Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 2

Słonce kusiło pojechać na krótko ale ja pojechałem w nogawkach i rękawkach ze względu na zdradliwy zimny wiatr. Momentami się gotowałem ale tragedii nie było. Jak jechałem w cieniu lub słońce zaszło za chmurkę to cieszyłem się z wybranego ubioru.
Wyszedł nawet fajny czas, pomimo tego, że pętla robiona w tym kierunku serwuje dłuższe podjazdy - z Bolkowa na Mysłów i z Kaczorowa na Wzgórze Czaszek.
Czas ok. 2h08min więc Vśr>25km/h

Pół regen pół czad. Dookoła Rudaw wersja prawobrzeżne Janowice.

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 0

Najpierw założyłem sobie tempo regeneracyjne gdyż to byłoby naturalne po takim górskim etapie jak wczoraj. Nie wychodziła mi taka jazda kompletnie - jechałem wolno a mięśnie nierozgrzane szczypały tu i ówdzie. Od Wojanowa postanowiłem zmienić strategię - Dać czadu ale z umiarem. Tak pojechałem, że średnia prędkość na odcinku liczonym od Pałacu w Łomnicy do domu wyszła ok 27km/h a z Kowarskiej do domu pocisnąłem ze średnią 38km/h!
A tak w ogóle to inna trasa miała być dzisiaj. Wyszło tak bo dojechał do mnie przed Marciszowem kolarz i myślałem, że pojedziemy razem dłużej ale niestety został przed Ciechanowicami na ''pitstop'' i już go nie widziałem...

Mocno górski etap.

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 15.05.2015 | Komentarze 2

Po dwóch dniach przerwy od roweru znów zamarzyło mi się zdobywanie gór. Tym razem Polskie Karkonosze. Wyruszyłem na ok 5 godzinną trasę pokonując kolejno:
-Przełęcz Kowarską
-Zachełmie Doliną Czerwienia
-Karpacz przez Sosnówkę
-Okraj jako finał.
Musze jeszcze wspomnieć, że od Kowar do Podgórzyna towarzyszył mi sympatyczny kolarz. Skryłem się za jego kołem i prawie nie traciłem w tym czasie energii. Czasem jednak wychodziłem na przód aby rozgrzać nogi gdyż mimo słońca było zimno. On jechał z gołymi nogami, tymczasem więcej niż 15 stopni nie mogło być a do tego wiatr. Ja przez cały trening wierny byłem nogawkom i wiatrówce i wcale nie żałuję. Najzimniej było od Okraju po samą Kamienną Górę. Nawet się nie rozpiąłem...
Ach! Najważniejsze...W Karpaczu gdy zatrzymałem się zdrapać z okulara rozmazaną muchę ktoś mnie podopingował z samochodu...Nie jestem pewien czy to przypadkiem nie Krzywy...Bez okularów na nosie nie poznałem...

Lvi Dul czyli pierwszy prawdziwie górski trening

Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 12.05.2015 | Komentarze 0

Po wczorajszej leciutkiej ''Bolkowiance'' naszła mnie ochota po raz kolejny sprawdzić nogę na większych podjazdach. A czułem, że noga jest więc nic tylko utrzymać zapasy energii na wodzy - wjechać spokojnie na Okraj i potem cieszyć się z pięknych widoków w Czechach...
Czas podjazdu na Lvi Dul ok 27min. O minutę lepiej niż rok temu.
Niestety foto nie chce się załadować więc kto nie jechał przez Lvi Dul ten musi użyć wyszukiwarki...

Bolków.

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 11.05.2015 | Komentarze 0

Jak najwolniej i najspokojniej. Dopiero przed Kamienną Górą włączyłem szybsze obroty aby prędzej ta nudna prosta przeminęła...