Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 158401 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Flanelos.bikestats.pl
  • DST 82.98km
  • Czas 03:46
  • VAVG 22.03km/h
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasówka na Okraj. Dojazd, rozgrzewka, zawody i powrót. Dane zbiorcze.

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 2

Na zawody wyruszyłem rowerem o 9 rano. Bardzo było zimno. Szczególnie na zjeździe z Kowarskiej. Starałem sie jechać jak najbardziej oszczędzając siły na czasówkę no ale to się tak nigdy do końca nie da. Po odbiorze numeru miałem ok 2 godz. czekania na swoją kolej. Zjadłem co miałem w kieszeniach koszulki, posiedziałem i...zastygłem. Na godzinę przed startem rozpocząłem właściwą już rozgrzewkę, kilkanaście razy pojeździłem po sąsiedniej ulicy do góry i na dół.
Przed startem, w kolejce czuję że ze  stresu zaczynają mi drgać mięśnie co dobrze nie wróży. Cóż, to mój debiut więc  nie muszę wypaść rewelacyjnie...Ledwo zjechałem z tej pochylni, mało nie spadłem i trochę trwało zanim wpiąłem drugą nogę w pedał.

Do Kowarskiej powoli sie rozkręcam ale coś nie mogę się wyluzować. Kiedy w końcu zaczyna iść lepiej to...3 lub 4 samochody blokują mi wjazd z Kowarskiej na Rozdroże. Hamuję by nie wpaść na samochód, na poboczu nie ma miejsca...uff ruszają a ja znów muszę wejść we właściwy rytm...Doganiam jakichś górali i cisnę. Najwięcej dałem z siebie gdy było 2 km do mety...Za późno. Jadę rozpędzony na metę a tu...czeski autobus blokuje mi swobodny wjazd!!! Ledwo uniknąłem zderzenia przeciskając się przez lukę, nie mówiąc o tym, że odruchowo zwolniłem...Tak nie można. Ktoś lepiej powinien pilnować tych pojazdów.
Podsumowując, za swój najwiekszy sukces uznaję to, że w ogóle wystartowałem.

Miejsce 34 w kat IV a 113 w OPEN na 171 zawodników na szosie. Na pocieszenie zostaje fakt, że byłem najszybszym Kamiennogórzaninem. Było nas aż dwóch...

Powrót z Kowar to ciekawa sprawa...Na Kowarską wjechałem szybciej niż podczas zawodów!!! Zwyczajnie nerwy puściły i wyluzowane mięśnie mimo zmęczenia pojechały lepiej niż w czasie startu...A potem miałem masakryczną ulewę, o stanie ciuchów nawet nie wspominam, znów trzeba ratować buty...

Aby do następnego bo za rok będzie duuuużo lepiej. Już nie będę się denerwował i może lepiej to wszystko sobie logistycznie wykonam.



Kategoria Zawody



Komentarze
zorro
| 14:55 sobota, 16 sierpnia 2014 | linkuj Brawo! Dojechałeś rowerem, wystartowałeś i rowerem wróciłeś. Co najważniejsze ukończyłeś ściga ;-)
Mountventoux
| 18:39 piątek, 15 sierpnia 2014 | linkuj Bardzo dobry debiut Flanelos!Za rok z pewnością się poprawisz! Najważniejsze że spróbowałeś i nabrałeś smaku rywalizacji:) Teraz możesz spróbować zmierzyć się z maratonami rowerowymi bo potencjał masz co pokazują wyniki:) Maraton Liczyrzepa będzie Twoj jak dasz się namówić na start:)Jeszcze raz wielkie brawa!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rkres
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]