Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Flanelos z miasteczka Kamienna Góra. Mam przejechane 17212.02 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 158401 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Flanelos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:641.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:27
Średnia prędkość:21.78 km/h
Suma podjazdów:6070 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:49.34 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 37.04km
  • Czas 01:35
  • VAVG 23.39km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z burzą na ramieniu...

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 0

Najpierw myślę..pojadę na Okraj ale z Ogorzelca widać, że zaczynają góry znikać za zasłoną deszczu to zawracam i myślę sobie-jak nie z tej strony to z innej pojadę. Skręciłem na Miszkowice i zdążyłem jedynie podjechać na Paprotki jak zaczęło grzmieć. Ocena sytuacji i wracam tą samą drogą do Kamiennej gdzie już zrobiło się wszędzie szaro i pełno kalafiorów na niebie. Co innego, że nie padało ale taka jazda z szukaniem przerwy w opadach to nie ma sensu. I tak jestem zadowolony bo w końcu 37km to nie tak mało a czuję się ok.




  • DST 37.98km
  • Czas 01:40
  • VAVG 22.79km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Rozdroże Kowarskie przez Miszkowice

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0

Cudowna pogoda w porównaniu do dni poprzednich. Oddychałem i podziwiałem widoki.-petla-rozdroze-przez-miszkowice/#gsc.tab=0
Jutro burze od południa.




  • DST 40.72km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.62km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt merida road 880
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowarska, Dolomity do połowy i po raz pierwszy podjazd w Leszczyńcu.

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0

Na rozgrzewkę Kowarska, potem zjazd i podjazd przez Leszczyniec ile tylko się da. Dałem radę do ruin wapiennika. Będę tam zaglądał częściej. Jest wąsko i pod koniec stromo. Nie wiem czy droga sięga aż do Czarnowa bo już nie miałem na czym to sprawdzic...Może po wymianie kasety lub po 2 miesiącach treningu jeszcze...
Poniosło mnie jeszcze do Rędzin ale pod Dolomity nie da się na razie podjechać po ostatnich ulewach. Dojechałem do połowy podjazdu dalej strumienie i błoto z piachem.


Mapka później bo trzeba się nadłubać...